Jak zyskać odporność i równowagę za pomocą ajurwedy [Ajurweda]
Dobra odporność zaczyna się od zdrowych jelit, a ponieważ jelita są siedzibą doszy vata, to właśnie ona, a dokładniej – utrzymanie jej w równowadze, jest kluczem do dobrego zdrowia.
Znajdująca się w nierównowadze vata jest główną przyczyną niskiej odporności, a także powoduje obniżony nastrój i wywołuje takie emocje jak lęk, niepokój czy bezradność. Ważne jest zatem, aby zbalansować vatę nie tylko na poziomie fizycznym, ale także emocjonalnym i mentalnym. W procesie przywracania vaty do równowagi kluczowy jest rytm i rutyna. Vata jest bowiem doszą, która najłatwiej ulega wytrąceniu z równowagi, co skutkuje choćby większą podatnością na choroby.
Dlatego tak istotne jest trzymanie się rutyny dziennej oraz rytmu dobowego. Ogromne znaczenie ma sen, nie tylko jego długość, ale przede wszystkim jakość.
Vacie nie służy siedzenie do późnych godzin nocnych.
Najlepiej czuje się, kiedy kładziemy się spać nie później niż 22-23, a wstajemy nie później niż o 6-6:30. Zarywanie nocy nie przyniesie nam nic dobrego – jedynie to, że w ciągu dnia, kiedy jest nasza naturalna pora na aktywność, będziemy rozbici i nieskoncentrowani. Będziemy odsypiać, żeby później znów siedzieć długo w nocy. To błędne koło. Tak więc kładźmy się spać wcześnie, w przewietrzonym, cichym i ciemnym pokoju, żeby nic nie zakłócało naszego snu. W pościeli z naturalnych tkanin – bawełny lub lnu.
Przed snem zadbajmy o to, aby się wyciszyć. Nie przeglądajmy Facebooka ani Instagrama, nie czytajmy wiadomości, nie dostarczajmy sobie silnych czy nieprzyjemnych bodźców. Poczytajmy książkę, włączmy spokojną muzykę, pomedytujmy.
W zachowaniu dobrej odporności pomaga też oczyszczanie organizmu. Najlepszą porą na gruntowne porządki jest właśnie wczesna wiosna.
Warto wiec wykorzystać ten czas i przymusowe odosobnienie, jakiego wiele z nas doświadcza, na pozbycie się z organizmu toksyn. Szczegółowe wskazówki znajdziecie w artykule Wiosenny detoks z ajurwedą.
Jeśli jednak nie macie czasu czy chęci na lekturę, polecam wersję instant:
- Codziennie rano oczyśćcie swój język z osadu, który nagromadził się na nim w ciągu nocy. Możecie wykorzystać do tego specjalny miedziany czyścik albo coś, co każdy ma pod ręką – łyżkę.
- Następnym krokiem jest płukanie ust olejem – najlepiej użyć słonecznikowego lub sezamowego, ale może to być dowolny tłoczony na zimno olej, jaki akurat macie pod ręką. Płuczcie usta przez 5 do 20 minut, a następnie umyjcie zęby.
Dlaczego dokładne oczyszczanie jamy ustnej jest tak ważne?
Nasza ślina oprócz enzymów trawiennych zawiera także substancje o działaniu antybakteryjnym. Ponieważ nocą odruch przełykania jest ograniczony, ślinianki pracują na zwolnionych obrotach. To dobrze, bo spada ryzyko zadławienia się własną śliną. Gorzej, bo toksyny z układu pokarmowego gromadzą się wtedy właśnie w jamie ustnej i na języku. Dlatego często po przebudzeniu mamy nieświeży oddech i nieprzyjemny posmak w ustach.
Zadbajmy również, aby dostarczać sobie odpowiednią ilość ciepła – jeść ciepłe gotowane posiłki, pić ciepłą wodę, ubierać się wystarczająco grubo, aby nie zmarznąć i aby nas nie przewiało. Choć wyczuwalna w powietrzu wiosna kusi, aby wskoczyć w cieńsze ubrania – bądźmy ostrożni i stopniowo zmieniajmy garderobę na lżejszą. Także w domu zadbajmy o to, aby było nam ciepło – jeśli trzeba używajmy termoforów, otulajmy się kocem.
Słuchajmy kojącej, ciepłej muzyki, zapalmy świece, aby choć przez chwilę popatrzeć na żywy płomień.
Pijmy ciepłe napary. W tym czasie lepiej ograniczyć picie kawy i herbaty, a zainteresować się wzmacniającymi odporność ziołami. Polecam zwłaszcza ashvagandhę, o której możecie przeczytać tutaj. Dobra będzie również nafaszerowana witaminą C amla, wzmacniająca płuca lukrecja czy święta bazylia (tulsi) o sattwicznym działaniu.
Nie zapominajmy o niezawodnej kurkumie:
- Dodawajmy ją do gotowania
- pijmy w postaci złotego mleka
- lub rozgrzewającego naparu z dodatkiem świeżego imbiru, szczypty pieprzu oraz soku z cytryny.
Innymi jakościami równoważącymi vatę są ciężkość i tłustość. Jedzmy więc nie tylko ciepłe, ale również zawiesiste i tłuste potrawy. Oczywiście zadbajmy o to, żeby tłuszcze, których używamy, były zdrowe i odżywcze, takie jak np. masło ghee, dobrej jakości tłoczone na zimno oleje lub orzechy czy migdały namoczone na noc. Nawilżajmy się nie tylko od środka, ale też od zewnątrz, wykonując abhyangę – automasaż ciepłym olejem sezamowym (tu znajdziecie instrukcje, jak wykonać taki masaż).
W procesie budowania odporności ogromne znaczenie ma systematyczność. Na początek wybierzcie 2-3 zalecenia i starajcie się codziennie wprowadzać je w życie. Po tygodniu-dwóch, kiedy wejdzie wam w nawyk, dodajcie kolejne, potem stopniowo następne. Po pewnym czasie staną się one częścią waszej codzienności. Powodzenia:)
Autorką Anandartykułu jest Ania - z wykształcenia komparatystka i socjolożka, z zawodu – „pani od PR-u” w pewnej instytucji publicznej. Miłośniczka jogi i ajurwedy. Absolwentka pierwszej edycji studiów podyplomowych Ajurweda - holistyczna koncepcja zdrowia.
Ania prowadzi własny fanpage poświęcony ajurwedzie pod nazwą Anayurveda. W przyszłości planuje założenie bloga o tej tematyce. Osoby zainteresowane konsultacją ajurwedyjską mogą skontaktować się z Anią pod adresem: abobela[@]gmail.com
Dodaj komentarz